czwartek, 2 kwietnia 2015

Barszcz ukraiński mojej mamy

Zawsze gdy mama przyjeżdża z Ukrainy na wakacje czy święta do Polski, proszę ją by ugotowała mi barszcz ukraiński. Tym razem też była tak kochana i zrobiła mi moją ulubioną zupę, a ja zaglądałam jej przez ramię i zanotowałam dokładnie przepis. Ten barszcz jest bardzo gęsty i sycący, pięknie zachowuje kolor buraków. Ja lubię go jeść z pajdą świeżego chleba z chrupiącą skórką, posmarowaną masłem prosto z lodówki.
Z podanych proporcji ugotujecie wieeeelki, sześciolitrowy gar zupy - z racji tego, że to dosyć pracochłonne danie, myślę, że nie warto zawracać sobie głowy mniejszą ilością barszczu. A odgrzewany na drugi dzień też jest pyszny!



























Barszcz ukraiński

3 litry buliony warzywnego
1 średniej wielkości pietruszka
1/2 średniej wielkości selera
2 marchewki 
1 duża cebula
3 ząbki czosnku
1/2 średniej wielkości kapusty
5 średnich ziemniaków
6 średniej wielkości buraków
1 puszka czerwonej fasoli
5 łyżek oleju
1 kubeczek śmietany 18%
4x ziele angielskie
2 listki laurowe
sól, pieprz
1 łyżka octu spirytusowego
odrobina sosu sojowego


1. Buraki należy ugotować w mundurkach i poczekać aż ostygną. Ostudzone obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach.

2. Pietruszkę, seler, marchewkę, cebulę, czosnek, ziemniaki pokrój w kostkę, kapustę posiekaj. Warzywa wrzuć do bulionu, dodaj ziele angielskie i liść laurowy i gotuj do miękkości. Jak warzywa są już miękkie, dodaj do zupy fasolę.

3. Na oleju podsmaż starte buraki, jak zaczną bulgotać dodaj do nich śmietanę i zamieszaj. Poczekaj aż buraki zagotują się ponownie ze śmietaną - taką gorącą masę buraczaną przelej do garnka z wywarem i warzywami. Dodaj do zupy łyżkę octu spirytusowego. Tak potraktowane buraki zachowają swój piękny kolor. Dopraw zupę do smaku solą, pieprzem, odrobiną sosu sojowego.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz