Za oknem szaro, buro i ponuro, wieje chłodny, przenikliwy wiatr. Ostatnie podrygi zimy przed zapowiadanym ociepleniem. W taką pogodę nic nie pobije miseczki gorącej, aromatycznej zupy - to takie prawdziwe comfort food, które rozgrzewa ciało i duszę:).
W Kukinarium dziś typowo zimowa jeszcze zupa z pieczonym pasternakiem i marchewką.
Zupa z pieczonego pasternaku i marchewki
350 g pasternaku
125 g marchwi
2 łyżki oliwy z oliwek
1 l bulionu warzywnego
1/2 łyżeczki czarnuszki
szczypta kuminu,
szczypta nasion kardamonu,
1/2 łyżeczki nasion gorczycy
szczypta świeżo zmielonego pieprzu
pół łyżeczki masła
1. Pasternak z grubsza pokroiłam w podłóżne plastry, marchewke posiekałam w grube plasterki. Całość wymieszałam z oliwą, posypałam przyprawami rozgniecionymi w moździerzu i wyłożyłam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekłam w temperaturze 200 stopni, aż warzywa zrobiły się miękkie i zaczęły lekko brązowieć.
2. Ugotowałam bulion warzywny. Upieczone korzenie pasternaku i marchwi włożyłam do zupy, zmiksowalam blenderem. Doprawiłam solą, pieprzem, dodałam pół łyżeczki masła.
3. Zupę podałam ze świeżym chlebem z chrupiącą skórką, posmarowanym masłem.
Wygląda bardzo smacznie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna zupa !
OdpowiedzUsuńPyszna zupa z pieczonymi warzywami. Mniam :)
OdpowiedzUsuń